Zmiany, o których piszemy miały początkowo wejść w życie już 1 czerwca 2020 r. Panująca obecnie pandemia spowodowała jednak, że termin ten przesunięto na 1 stycznia 2021 r. Sprzedawcom zostało więc niewiele czasu, aby przygotować się na nowe rozdanie. Warto zatem już dziś pomyśleć o aktualizacji regulaminu sklepu oraz przeszkoleniu pracowników w zakresie przysługujących kupującym praw.
Z artykułu dowiesz się nie tylko, którzy kupujący zyskają nowe uprawnienia, ale także jak do nich podejść od strony praktycznej.
Kogo dotyczą zmiany?
Osób fizycznych prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, które zawierają z innym przedsiębiorcą umowę związaną bezpośrednio z prowadzoną przez nie działalnością gospodarczą, lecz nieposiadającą dla nich charakteru zawodowego.
Definicja jest na tyle długa i skomplikowana, że na potrzeby tego artykułu takich kupujących będę dalej nazywać przedsiębiorcami indywidualnymi.
UWAGA: Zmiany, o których piszemy nie dotyczą spółek wpisanych do KRS (zarówno osobowych, jak i kapitałowych). Mogą dotyczyć tylko spółek cywilnych, czyli takich, które są wpisane do CEIDG. Dlatego pierwszym kryterium rozróżnienia jest forma prowadzonej działalności. W jej ustaleniu pomaga sama nazwa kupującego. Jeśli naszym klientem jest np. spółka z o.o., to nie musimy się w ogóle zastanawiać, czy kupującemu przysługują nowe uprawnienia.
Jakie uprawnienia zyskają przedsiębiorcy indywidualni?
Wobec przedsiębiorców indywidualnych stosuje się przepisy, które do tej pory były zarezerwowane dla konsumentów. Dotyczące one:
- niedozwolonych klauzul wykorzystywanych we wzorcach umownych;
- rękojmi za wady, z zastrzeżeniem, że ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności sprzedawcy na zasadzie rękojmi będzie nadal możliwe;
- prawa odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa.
Czas przejść do konkretów.
Pierwszą wątpliwością, jaka nasuwa się sprzedawcom jest to, jak rozumieć „charakter zawodowy umowy”. W uzasadnieniu do projektu ustawy zawarta jest informacja, że ten charakter ocenia się porównując treść i charakter umowy z przedmiotem działalności gospodarczej, który przedsiębiorca wskazał w CEIDG. Oznacza to, że zawierana umowa nie może dotyczyć dziedziny, w której specjalizuje się dany przedsiębiorca.
Brzmi pięknie, ale w rzeczywistości rodzi to wiele trudności. Przede wszystkim istnieje wątpliwość, na jakim etapie należy weryfikować charakter umowy. Pojawia się wiele pomysłów, np. zbieranie oświadczeń już na etapie zamówienia.
Przykład:
Krok 1
Kupujący zaznacza jeden z dwóch checkboxów:
- jestem osobą fizyczną (konsumentem)
- jestem przedsiębiorcą
Krok 2 (wyświetla się w przypadku, gdy kupujący w kroku 1 zaznaczył „jestem przedsiębiorcą”)
- zakup posiada dla mnie charakter zawodowy
- zakup nie posiada dla mnie charakteru zawodowego
Takie rozwiązanie jest bardzo wygodne, ponieważ to sam kupujący określa charakter zakupu. Oczywiście w takim przypadku musimy liczyć się z dwoma ryzykami:
- kupujący składają nieprawdziwe oświadczenia w celu uzyskania nowych uprawnień,
- kupujący, którzy zaznaczą w trakcie składania zamówienia checkbox „zakup posiada dla mnie charakter zawodowy” po kilku dniach zmienią zdanie i stwierdzą, że jednak zaznaczyli niewłaściwą opcję i teraz chcieliby skorzystać np. z prawa do odstąpienia od umowy.
Oświadczenie nie jest bowiem bezwzględnie wiążące i kupujący może chcieć je zmienić. O tym, czy danemu kupującemu przysługują nowe prawa decydują bowiem względy obiektywne a nie treść oświadczenia. Co w takiej sytuacji może zrobić sprzedający? Dokonać samodzielnej oceny zakupu. To, że kupujący zmienia zdanie nie oznacza, że automatycznie musimy uwzględnić np. oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Sprawdźmy sami jaki charakter miał dla kupującego zakup, którego dokonał w naszym sklepie.
W mojej ocenie, aby przeciwdziałać powyższym praktykom, sprzedawca może, a nawet powinien wdrożyć samodzielny proces weryfikacji, który polegać będzie na sprawdzeniu przedmiotu działalności w CEIDG. To do sprzedawcy należeć będzie decyzja, czy skorzysta z uprawnienia za każdym razem, gdy żądanie skieruje osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą czy też tylko w niektórych przypadkach.
Oczywiście, jednym z rozwiązań wartych rozważenia jest automatyczne połączenie systemu obsługującego sklep z bazą CEIDG. W takim przypadku informacja o charakterze zakupu byłaby możliwa do uzyskania już na etapie wpisywania przez kupującego numeru NIP. Sądzę jednak, że przynajmniej na początku nie będzie to popularne rozwiązanie. W dłuższej perspektywie mogłoby ono pomóc w automatyzacji procesu weryfikacji, co na pewno wpłynie pozytywnie na ilość rozpatrywanych żądań.
W tym miejscu od razu chcę ustosunkować się do krążących w sieci opinii, że o charakterze zakupu świadczy fakt, że przedsiębiorca poprosił o fakturę lub paragon z NIP (tzw. faktura uproszczona). Jest to nieprawda, ponieważ sam fakt poproszenia o wystawienie dowodu zakupu zawierającego NIP świadczy jedynie o tym, że dany kupujący jest przedsiębiorcą. Nie ma jednak nic wspólnego z charakterem zakupu, tj. nie przesądza o tym, że zakup ma dla kupującego charakter zawodowy.
Przykład:
Prowadzę biuro rachunkowe w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Zależy mi na tym aby klienci dobrze czuli się w moim biurze, dlatego kupuję ekspres do kawy. W czasie zakupu proszę o wystawienie faktury zawierającej numer NIP. Czy ten zakup ma dla mnie charakter zawodowy? Z całą pewnością nie. Owszem, ekspres będzie wykorzystywany w związku z prowadzoną działalnością ale świadczone przeze mnie usługi, to usługi księgowe a nie serwowanie kawy. Inaczej byłoby w przypadku zakupu np. nowego wydania programu księgowego, bowiem taki zakup ma dla mnie charakter zawodowy.
Jak zmienić regulamin w związku z nowymi przepisami o kupujących?
Powiedzieliśmy sobie o nowych krokach w ścieżce zakupowej, które mogą zostać wprowadzone. Czas powiedzieć sobie kilka słów o regulaminie sklepu, który jest jednym z ważniejszych dokumentów.
Czy omawiane przeze mnie zmiany prawne wymuszają aktualizację treści regulaminu? Zdecydowanie tak. Szczegóły zależą od tego, jaki model działania wybierze sprzedawca. Ale absolutnym minimum jest wskazanie nowej kategorii kupujących oraz praw, jakie tym kupującym przysługują.
Tutaj uwaga do osób, które prowadzą sprzedaż ukierunkowaną wyłącznie na przedsiębiorców (B2B). O ile do tej pory tacy sprzedawcy mogli nie przejmować się przepisami konsumenckimi (np. klauzulami niedozwolonymi), tak teraz powinni dokonać analizy swojego regulaminu m.in. pod tym kątem. Ponadto, może się również okazać, że przybędzie nam pracy polegającej na rozpatrywaniu reklamacji oraz oświadczeń o odstąpieniu od umowy. Dla wielu firm mogą to być zupełnie nowe procesy biznesowe do zaplanowania i wdrożenia.
Nie zapomnijmy też o poinformowaniu kupującego o prawie do odstąpienia od umowy. Jeżeli przedsiębiorca indywidualny nie zostanie poinformowany o prawie do odstąpienia od umowy, może skorzystać z tego uprawnienia w ciągu kolejnych aż 12 miesięcy, tak samo jak konsument.
Ważne, by odpowiednio wcześnie rozpocząć prace wdrożeniowe, co pozwoli na dobre przygotowanie swojego biznesu do nadchodzących zmian.